Najnowsze

  • 1 września 2021
  • wyświetleń: 2327

Sprawa pobicia narzeczonego wolontariuszki: jest decyzja sądu

Sprawa pobicia narzeczonego wolontariuszki fundacji "Mam kota na punkcie psa" podczas kontroli w ramach akcji "Bezpieczne zwierzę w zimie" miała swój ciąg dalszy w Sądzie Rejonowym w Pszczynie. Sędzia wydał postanowienie, iż umorzenie sprawy przez Prokuraturę Rejonową w Pszczynie było niesłuszne i sprawa powróciła do ponownego rozpatrzenia.

Sprawa pobicia narzeczonego wolontariuszki: jest decyzja sądu
Sprawa pobicia narzeczonego wolontariuszki: jest decyzja sądu · fot. Fundacja "Mam kota na punkcie psa"


Przypomnijmy, jak informowaliśmy 19 lutego, wolontariuszka fundacji "Mam kota na punkcie psa" oraz jej narzeczony zostali zaatakowani w Bronowie podczas interwencji w ramach działań pomocy zwierzętom. Mężczyzna został pobity, trafił do szpitala.

- Właściciel nie pozwolił sprawdzić warunków, więc wolontariuszka opuściła posesję. Kiedy była już w samochodzie zaparkowanym na poboczu dwóch mężczyzn zagrodziło samochód z przodu i z tyłu. Narzeczony, który poprosił o odblokowanie pojazdu został zaatakowany i wciągnięty na posesję. Tam był kopany po głowie i ciele. Próbował się bronić ale napastników było trzech. Zażądano od naszej wolontariuszki wykasowania filmów a nawet zabrano jej telefon - relacjonowała Anna Sztender, prezes fundacji "Mam kota na punkcie psa".

Sprawa została skierowana do Prokuratury Rejonowej w Pszczynie, jednak ta ją umorzyła. - Złożyliśmy zażalenie na tę decyzję i dzięki pomocy kancelarii adwokackiej po pół roku od pobicia sędzia wydał postanowienie, iż umorzenie było niesłuszne i sprawa powróciła do ponownego rozpatrzenia. Tym razem, wobec sprawców pobicia powinien być wystosowany akt oskarżenia, co szczególnie dopilnujemy - poinformowała prezes na profilu fundacji na Facebooku.

- Możemy w prowadzeniu w/w opisanej sprawy zarzucić wiele zaniedbań i braku należytej staranności, co również zauważył Sędzia analizując zebrane materiały i argumenty użyte w naszym zażaleniu - podkreśla Sztender. - Kiedy na posiedzeniu w Sądzie Rejonowym w Pszczynie sędzia zapytał pobitego w lutym narzeczonego naszej wolontariuszki czego oczekuje na tym posiedzeniu od sądu, ten bez wahania odpowiedział: "sprawiedliwości". I tak też wczoraj się stało - podsumowuje prezes fundacji "Mam kota na punkcie psa".

mp / czecho.pl

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.